Ostatni powstał jeszcze w wakacje ..., później dużo pracy w pracy i tak szybko mijał czas...
Ale po pracy, tylko ja i moje drobiazgów.
I tak postały
Zrobiłam ich ponad trzydzieści, w różnych kolorach. Rozeszły się po świecie.
W domu pozostały zielone, w różnych odcieniach. W tym roku dodatki na święta miałam w zieleni z detalami czerwonymi. Może to mało oryginalne, ale właśnie zieleń i czerwień kojarzą mi się z Bożym Narodzeniem.
Próbowała już inne kolory ... ale to nie to samo.
Dzisiejszy wpis króciutki, muszę się rozkręcić po tak długiej przerwie.
pozdrawiam, do kolejnego wpisu :)