środa, 30 grudnia 2015

Święta, święta ...

Jest już bardzo późno, jednak zgodnie z obietnicą dziś jeszcze jeden post.

"Moje Panie" - tak nazywam swoją grupę malarską, znalazły dla siebie nazwę "Zagubiony PESEL". Nazwa super, a do tego łatwo zidentyfikować grupę warsztatową :)

Wszystkim udzielił się nastrój Świąt. Obrazy "odeszły" w kąt, przynajmniej na ten czas.
I zaczęło się świąteczne szaleństwo :) 
Jego skutki poniżej.










Aż miło popatrzeć...
A ile było radości :)
Teraz niestety czekamy do kolejnych Świąt ... może nie koniecznie Bożego Narodzenia :)

Pozdrawiam
Mira

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz